pon., 05/05/2025 - 09:00
Kod CSS i JS

W wywiadzie opublikowanym 3 maja w „Gazecie Wyborczej” prof. Krzysztof Jóźwiak, dyrektor Narodowego Centrum Nauki, mówi o zmianie klimatu wokół NCN, potrzebie stabilnego finansowania badań i sile środowiska skupionego wokół systemu grantowego. – To aktywna grupa, która już dziś decyduje o tym, jak wygląda nauka w Polsce. A w przyszłości jej wpływ będzie jeszcze większy – podkreśla dyrektor.

Stabilność finansowania to warunek skutecznych badań

Prof. Jóźwiak zaznacza, że zagrożenie zawieszeniem konkursów NCN, o którym mówiono w 2023 roku, zostało oddalone, a współczynniki sukcesu wzrosły do poziomu 16-17 proc. – To wciąż nie jest poziom optymalny. Powinniśmy dążyć do 25 proc., a w przypadku konkursów dla młodych naukowców nawet 30 proc. – podkreśla dyrektor NCN.

Przypomina też, że limity kosztów w grantach nie zmieniły się od dawna. – Kwoty na stypendia, na wynagrodzenia badaczy czy limity na zakup aparatury nie były zmieniane od lat. Wszyscy doskonale wiemy, że są nieadekwatne do dzisiejszych potrzeb. Mamy np. limit 500 tys. złotych na jednostkę aparatury niezmieniony od 2011 roku – zauważa.

Prof. Jóźwiak podkreśla, że nauka potrzebuje nie tylko większych nakładów, ale przede wszystkim przewidywalności. – W nauce nie planuje się w perspektywie rocznej, ale co najmniej trzy-, czteroletniej.

Pokolenie NCN

Jednym z tematów rozmowy była również rola środowiska skupionego wokół Centrum. – NCN w ciągu swoich czternastu lat wydał niemal 17 mld złotych na projekty badawcze i są to jedne z lepiej wydanych pieniędzy w nauce w Polsce. Ale rzeczywiście najbardziej jesteśmy dumni z ludzi – mówi dyrektor.

– Istnieje spora grupa naukowców, którzy sami mówią o tym, że NCN wspierał ich na różnych etapach kariery: kiedy pisali doktoraty, wracali z zagranicy, tworzyli własne zespoły badawcze. (...) To aktywna grupa, która już dziś decyduje o tym, jak wygląda nauka w Polsce. A w przyszłości jej wpływ będzie jeszcze większy.

Rozmowę przeprowadziła Alicja Gardulska. Cały wywiad jest dostępny na stronie „Gazety Wyborczej”.